Nasze bogactwo

Gdy zadamy sobie jedno, fundamentalne pytanie. Po co żyjemy? Wielu stwierdzi, że dla bogactwa, samochodów, domów itd. Inni dla sławy, rozpoznawalności, dla bycia kimś.
Przemyślcie, jak wy odpowiedzielibyście na to pytanie. Jako wielki fan motoryzacji, przez całe swoje życie, jako cel stawiałem sobie posiadanie superaut. Był to etap niewinny, bez większych, głębszych przemyśleń. Jednak to nic złego, że się o czymś marzy. Nie chcę ci powiedzieć, abyś przestał śnić, czy wizualizować . Uważam, że powinniśmy to robić, jednakże zmienić cel. Pomyślcie o ludziach w prehistorii, których jedynym celem było zdobycie pożywienia, znalezienie schronienia i ochrony dla swojej rodziny. Nie chcieli mieć iphonów, czy Bugatti Veyronów. Nie potrzebowali ich do szczęścia. Cieszyli się, każdym momentem, kiedy ich rodzina była bezpieczna. Albo o cywilach w czasie II wojny światowej. Którzy schowani w piwnicy, marzyli tylko o tym, aby oni i ich rodziny przeżyli następny dzień. Ludzie nie myśleli, wtedy o posiadaniu złotych zastaw, lecz marzyli o tym aby móc kiedyś jeszcze spokojnie wyjść na spacer. Czemu my, uzależniamy nasze szczęście od posiadanych przez nas rzeczy? Przedmioty się zmieniają, tracą na wartości, przemijają. A my uzależniamy od nich swoje szczęście, czy nawet uważamy je za cel życiowy. Samochód, który jest dla ciebie wyznacznikiem szczęścia, za kilka lat będzie do kupienia za procent ceny. Ty wtedy, jednak nie będziesz już o nim myślał, choć w przeszłości uznałeś, że tylko dzięki niemu będziesz szczęśliwy. Ludzie, przebudźmy się!

Moc wszystkich tych przedmiotów i marzeń, jest w nas. Zauważcie, każdy ma inny cel w życiu, po jego osiągnięciu odczuwa to samo szczęście co ty. To nie ta rzecz ma taką moc, lecz ty sam w swoim ciele.
Nasze ciało, jest naszym jedynym bogactwem. Życie nie jest wyścigiem szczurów. Nie podążajmy za celami, wpajanymi nam przez media. Jedyne co się naprawdę liczy to to, jakim jesteś człowiekiem, jaki jesteś dla innych.
Zrozumienie tego, że wszystko do czego dążymy, jest już w nas, sprawi, że nasze ciało będzie tak zadowolone, jakbyśmy tę rzecz rzeczywiście posiadali.
Celebrowanie codzienności, dostrzeganie piękna przyrody, rozgwieżdżonego nieba, czy szumu fal, jest wspaniałe. Doceń siebie, uwierz, że jesteś super gościem, że nie będziesz kiedyś, jak będziesz miał to, czy tamto, tylko, że jesteś już teraz. Nieważne co robisz, ważne, aby podążać w zgodzie z wiarą i własnym sumieniem.

Jak śpiewa Grzegorz Turnau „w życiu naprawdę nie dzieje się nic”. To czy jesteś prezesem, czy żebrakiem, nie ma znaczenia, gdyż tak samo ten i ten, może zakończyć swój żywot w ciągu chwili, a to czy miał tyle pieniędzy, czy nie miał ich wcale, nie będzie na górze nikogo interesowało.
W Ewangelii wg Św. Mateusza napisane jest (Mt 6, 19-23) Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się, i kradną. 20 Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się, i nie kradną. 21 Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje.
22 Światłem ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle. 23 Lecz jeśli twoje oko jest chore, całe twoje ciało będzie w ciemności. Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność!
Oznacza to, że naszym jedynym skarbem są nasze emocje, uczucia, miłość, sprawiedliwość itd.
Naszym jedynym bogactwem jesteśmy my sami!

Mózg największą skarbnicą, dusza bogactwem

Bóg obdarzył nas mózgiem, abyśmy potrafili dokonywać właściwych wyborów. Jest on tak wspaniały, że praktycznie możemy wszystko. Dusza zaś, jest nagromadzeniem naszych uczuć i emocji. Często słyszymy, że ktoś podąża za sercem, inny za rozumem. Czy nie jest to wspaniałe? Mamy w sobie dwie wspaniałe machiny, które chcą naszego dobra, jedna biorąc pod uwagę fakty i okoliczności, druga przeczucie i emocje. Największym szczęściem, jest aby dwie te wspaniałości naszego ciała skierować do jednego celu, jakim jest szczęśliwe życie, którego wszyscy pragniemy, nie?

Jakiej muzyki słuchać?

Muzyka, jest wspaniała, potrafi zmieniać emocje i uczucia. Dlatego uważam, powinno się dokładniej zastanowić nad jej wyborem. Osobiście polecam muzykę klasyczną, która przez wielu uznawana jest za nudną:) Najlepiej w tempie largo. Np. Koncerty Vivaldiego, I koncert fortepianowy Beethovena, IX Symfonia e-moll "Z Nowego Świata" Dvořáka, IX Symfonia Szostakowicza. Polecam także Ludovico Einaudi. Życzę miłego słuchania!

Spokojnie, nie znaczy nudno!

Myślisz spokojnie, myślisz nudno. Nic bardziej mylnego! Ja myśląc spokój mam na myśli stan ducha, beztroski. Oznacza to, że mogę robić wszystkie szalone rzeczy bedąc nadal spokojnym! Jest to bardzo źle rozumiane, gdyż osoba spokojna, to nie taka, która jest cicha, czy grzeczna (tak naprawdę, to chyba oni są najmniej spokojni), gdyż jest to pozorny spokój. Sztuką jest cieszyć się życiem, korzystać z niego, miejąc spokój i pogodę ducha w sobie. Czego i Wam życzę!

Po co?

Wiesz po co żyjesz? Jaki jest cel Twego życia? Świat, w którym żyjemy, stara się nam wmówić, że po to, aby być bogatym, aby mieć wszystkiego pełno, samochodów, kobiet itp. Ale czy Ty zatrzymałeś się kiedyś i pomyślałeś, czy rzeczywiście tego chcę? Nie wystarczą Ci, góra dwa samochody, jeden dom i jedna kobieta? Organizacja I.(mam nadzieję, że wiecie o co chodzi), robi wszystko, abyśmy odwrócili się od religii. Powiem wam, nie mają szans. Religia daje nadzieję, spokój, szczęście. Źycie, które proponuje I. wyrzuty sumienia, nałogi, samobójstwa. Wybór osoby inteligentnej jest oczywisty. Jednak nie wielu zdaje sobię z tego sprawę. W życiu chodzi o szczęście, miłość, zdrowie i radość, tylko to się liczy, a od czego są zależne, to jest właśnie nasz wybór. Wybór, który jest trudny, gdyż uważamy, że szczęście i radość dadzą nam pieniądze, a jak one będą to o zdrowie i miłość nie ma się co martwić. Nic bardziej mylnego! Opieranie całego sensu istnienia na pieniądzach, jest podążaniem łakomym okiem wprost do bram piekieł. Czy tego chcemy, raczej nie. Nie chcę, abyś bał się tego co tu piszę, ale moim zdaniem diabły są wśród nas (nie mam tu na myśli takich z rogami, tylko ludzi podążających według rozkazów szatana). Jedyne bogactwo, które możemy posiąść, jesteśmy my sami!
Wierzcie w siebie, cześć!

Chcę być bogaty!! Na pewno?

Dobre pytanie. Odpowiedź wydaje się być oczywista, no bo kto by nie chciał, nie? Powiem wam, że ja bym chciał, aby mi wystarczało, co nie oznacza, że chcę być bogaty. Bogactwo, jest kuszeniem szatana, który steruje mediami itp. Pewna organizacja, której nazwy nie wymienię, stara się wmówić nam, że żeby być szczęśliwymi, trzeba być bogatymi. Bzdura! Czym, jest bogactwo? Jest stanem umysłu, nie portfela. Moim zdaniem bogactwem jest wiedza, relacje międzyludzkie, dobroć, radość, czy miłość. Co więcej, może zdobyć w życiu człowiek? Pielęgnujmy nasze relacje, doceniajmy to co mamy i nie dajmy się złapać w wyścig szczurów:) Wierzcie w Siebie, jesteście waszym największym skarbem.